Nowe informacje ws. poszukiwanego 5-latka. Matka doniosła o znęcaniu psychicznym

Nowe informacje ws. poszukiwanego 5-latka. Matka doniosła o znęcaniu psychicznym

Dodano: 
Od północy grodziscy policjanci poszukują 5-letniego Dawida Żukowskiego, zamieszkałego w Grodzisku Mazowieckim.
Od północy grodziscy policjanci poszukują 5-letniego Dawida Żukowskiego, zamieszkałego w Grodzisku Mazowieckim. Źródło: policja
Matka poszukiwanego od ponad tygodnia 5-letniego Dawida Żukowskiego pod koniec czerwca zawiadomiła prokuraturę, że jej mąż, Paweł, znęca się nad nią psychiczne. Kobieta wyprowadziła się od niego trzy tygodnie przed zaginięciem syna - informuje w środę TVN24.

W ubiegłą środę około 17.00 ojciec chłopca zabrał go z domu w Grodzisku Mazowieckim i odjechał w nieznanym kierunku szarą skodą fabią o nr rejestracyjnym WGM 01K9. Z informacji zebranych przez policjantów wynika, że mężczyzna mógł poruszać się na trasie pomiędzy Grodziskiem Mazowieckim a lotniskiem Okęcie. Po czterech godzinach, przed 21.00 służby otrzymały zgłoszenie, że ojciec 5-latka nie żyje. Informacja została przez funkcjonariuszy potwierdzona. Do tej pory nie znane jest natomiast miejsce pobytu dziecka, już ósmy dzień trwają poszukiwania 5-latka.

W sprawie wciąż pojawiają się nowe informacje. Z najnowszych ustaleń TVN24 wynika, że 28 czerwca do prokuratury w Grodzisku Mazowieckim trafiło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Pawła Ż. Złożył je pełnomocnik matki Dawida. Kobieta zarzucala mężowi TVN 24 podkreśla, że nie było mowy o znęcaniu psychicznym, ani nad kobietą ani nad ich synem. Choć sprawa została zarejestrowana w Prokuraturze Rejonowej w Grodzisku Mazowieckim 2 lipca, to prawdopodobnie Paweł Ż. nie wiedział o niej. "Matka Dawida została przesłuchana w tej sprawie już po zaginięciu dziecka. Paweł Ż. mógł nie wiedzieć o tym postępowaniu, o ile nie poinformowała go o nim żona" – informuje TVN24.

Stacja twierdzi, że pomiędzy rodzicami Dawida był konflikt, który dotyczył m.in. opieki nad synem. Znajomi rodziny mają twierdzić, że przycyzną sporów w rodzinie było uzależnienie Pawła Ż. od hazardu, przez co mężczyzna miał popaść w długi.

To jednak nie jedyne nowe informacje. Rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej Łukasz Łapczyński przekazał TVN24, że w trakcie zeznań matka chłopca przyznała, że rozmawiała z Dawidem przez telefon, gdy był on jeszcze w samochodzie ojca. Rozmowa miała być krótka i nie wzbudziła jej podejrzeń. Dopiero później kobieta otrzymała od męża wiadomość, która ją zaniepokoiła.

Czytaj też:
Nowy wątek ws. 5-letniego Dawida. Został wywieziony do Rosji?

Źródło: TVN24
Czytaj także